Hej! Już dziś po raz trzeci! :)
{Ni}: Amber. Amber. Szybciej!
{Am}: Już, już!
{Ni}: Szybko, bo się spóźnimy!
{Am}: Uff. Okej, już.
Nina i Amber wychodzą z pokoju i idą na strych.
***
{Fa}: Co tak długo? I gdzie jest Alfie i Jerome?
W tej chwili na strych wchodzi Alfie wraz z Jeromem.
{Fa}: Gdzie wy byliście?
{Al}: Ja... nie ważne.
Patricia wpada na strych cała zdyszana.
{Pa}: Już jestem, przepraszam. Joy miała kłopoty z Victorem.
{Ni}: Okej. A więc rozpoczynamy zebranie Sibuny. Jerome, zaprosiliśmy cię tutaj, ponieważ uznaliśmy wraz z Fabianem, że wiesz odrobinę za dużo i żebyś tego nie wydał, przyjmujemy cię oficjalnie do klubu Sibna.
{Fa}: Musisz przysięgnąć, że będziesz nas wspierać w każdej sytuacji związanej z Tajemnicami Domu Anubisa i nie zdradzić żadnej z naszych tajemnic.
{Je}: Przysięgam.<przykłada prawą rękę do prawego oka> Sibuna!
***
{Ni}: Dobra, a więc Fabian wczoraj znalazł wisior podobny do mojego. Kiedy je do siebie przyłożyliśmy zaczęły parzyć w ręce. Wydaje mi się, że ten drugi wisior trzeba by było gdzieś schować. Proponuję aby zostawić go tutaj w tajnej skrytce <tu Nina wskazała na ścianę> , dopóki nie dowiemy się o co naprawdę chodzi.
{Fa}: A może one są potrzebne by znaleźć jakieś tajne przejście lub skrytkę?
{Ni}: Mam taki plan. Jeśli coś wymyślicie napiszcie to na kartce, a ja to przemyślę. Co wy na to, żeby jutro zrobić kolejne spotkanie?
{Fa}: Ale jutro miałem cie zabrać na kolację...
{Ni}: Ustalimy jutro.
{Al}: Zebranie Sibuny uważam za skończone.
Wszyscy się uśmiechają i wychodzą ze strychu, oprócz Niny i Fabiana.
***
{Ni}: Zaczekaj Fabian! Jeszcze muszę schować ten wisior. <Nina przykłada swój wisior do znaku na ścianie, po czym część ściany się przesuwa>
{Fa}: Jesteś pwna, że chcesz go tutaj schować?
{Ni}: Tak, tylko tutaj będzie bezpieczny. <chowa drugi wisior do skrytki i zamyka ją> Chodźmy już. Zimno mi.
{Fa}: Dobra, choć. <przytula Ninę>
***
Rano, przed śniadaniem.
{Ni}: <puka do drzwi>
{Fa}: Proszę! Ach, to ty. Już idę.
{Ni}: <uśmiecha się> Cześć.
***
{Al}: <mówi z uśmiechem> Dzień dobry wszystkim! Piękny dzisiaj dzień mamy nieprawdaż!
{Jo}: Alfie, co ty dzisiaj taki wesoły?
{Al}: Życie mnie cieszy.
{Je}: Zaprosił Amber na randkę, a ona się zgodziła.
{Am}: A co miałam zrobić? Przecież bym mu nie odmówiła. <uśmiecha się>
{Al}: Amber, przyznaj, kochasz mnie.
{Am}: Nie, ja po prostu jestem dla ciebie miła.
{Al}: To mi wystarczy. Chociaż...
{Am}: Znowu się zaczyna... Alfie dosyć!!!
{Al}: Okej, okej.
{Ni}: <wchodzi do jadalni trzymając Fabiana za rękę> Hej!
{Jo}: <szepcze do Patrici> Znowu się zaczyna.
{Pa}: Joy, ja na twoim miejscu bym się cieszyła. Skoro go kochasz, to pozwól mu być z tym z kim chce.
{Jo}: Łatwo ci mówić. Jeszcze do tego dzisiaj idą razem do restauracji.
{Fa}: Joy.
{Jo}: Tak?
{Fa}: Czy po śniadaniu mogę z tobą pogadać?
{Jo}: Jasne! Nie ma sprawy.
{Pa}: <uśmiecha się porozumiewawczo do Joy>
***
KONIEC CZWARTEGO SCENARIUSZA
NASTĘPNY JUTRO OKOŁO POŁUDNIA :)
JulkaXD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz